sobota, 31 października 2015

"Piłkarski Alfabet Gwiazd" - Część 3

Piłka na boisku
Foto: Wikipedia
Czas na trzecią część z serii artykułów "Piłkarski Alfabet Gwiazd"! "Piłkarski Alfabet Gwiazd" to moja własna analiza najlepszych oraz najpopularniejszych reprezentacji narodowych i jednoczesna próba wytypowania najlepszego piłkarza na każdej z czterech boiskowych pozycji (od bramkarza po napastnika). Kto będzie bohaterem tego odcinka? W naszym zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć reprezentacji Hiszpanii oraz Holandii. Dwa kraje, które mają niezwykle bogate piłkarskie tradycje, dają gwarancję, że w dzisiejszym artykule będę miał prawdziwy problem z ostatecznym doborem. Na kogo w ostatecznym rozrachunku zdecydowałem się postawić? Przekonajmy się!


REPREZENTACJA HISZPANII


Flaga Hiszpanii
Foto: Wikipedia

Bramkarz: Iker Casillas. Bezprecedensowo, najlepszy golkiper nie tylko w historii hiszpańskiego, ale i światowego futbolu Co wygrał? Wszystko. Dwukrotny mistrz Europy (2008 i 2012), mistrz świata (2010), trzykrotny zwycięzca Ligi Mistrzów i wiele, wiele innych trofeów klubowych w dorobku. I to wszystko jako kapitan! Nie ulega wątpliwości, że na każdym z turniejów, Casillas swoją fantastyczną grą przyczyniał się do końcowego sukcesu. Bronienie rzutów karnych, świetne zachowanie w sytuacjach sam na sam - to tylko niektóre przymioty określające "El Santo". Dorzucając do tego 163 reprezentacyjne występy, nasuwa się prosty wniosek, że inny wybór nie był po prostu możliwy.

Obrońca: Carles Puyol. Hiszpański futbol w swojej historii miał wielu świetnych defensorów, ale chyba żaden z nich, nie zostawiał na boisku tyle serca, ile Carles Puyol. To piłkarz, którego szanuje cały piłkarski świat, nawet największy rywal - Real Madryt. Popularny "Tarzan" był zawodnikiem z gatunku tych, który samą swoją obecnością sprawiał, że cały zespół grał zdecydowanie lepiej. Zasługi? Niebywałe. Wraz z narodową kadrą, zdobył mistrzostwo świata oraz Europy. Szczególnie, w przypadku tej pierwszej imprezy, Puyol może przypisać sobie wielki udział w końcowym zwycięstwie. Nie dość, że w defensywie spisywał się bez zarzutu, to na dodatek w półfinałowym spotkaniu z Niemcami, strzałem głową zdobył gola! Jak się okazało, była to jedyna bramka w tym meczu, która okazała się tą na wagę zwycięstwa i awansu do wielkiego finału! "Puyi" przez całą swoją piłkarską karierę był związany z tylko jednym klubem - FC Barceloną. Zdobył z nią absolutnie wszystko, był wieloletnim kapitanem oraz symbolem prawdziwej klasy.

Pomocnik: Xavi Hernandez/Andres Iniesta. Hiszpania to chyba jedna z nielicznych reprezentacji, gdzie najlepsi gracze przypadają na czasy współczesności. Nie może być przecież inaczej, bo to właśnie w XXI wieku, kadra święciła największe triumfy. Jeżeli mowa o drugiej linii, to tutaj bezsprzecznie prym wiedzie duet. Tak, zdecydowałem się na dwóch piłkarzy, ale w mojej opinii stanowią oni jedność. Nieodłączni zarówno w narodowej kadrze, jak i w klubie. Wspólnie tworzyli niesamowicie silny środek pola, o niepojętej wizji gry. Można śmiało stwierdzić, że dosłownie z każdej piłki, jednym podaniem potrafili uruchomić kolegów z drużyny i stworzyć im dogodną sytuację do zdobycia gola. Dorzucając jeszcze do tego świetny drybling Iniesty, mamy po części odpowiedź na to, dlaczego na trzech turniejach rangi mistrzowskiej (Euro 2008 i 2012, MŚ 2010), "La Furia Roja" była nie do zatrzymania. O sukcesach klubowych nie będę się nawet rozpisywał, bo każdy je doskonale zna, gdyż wspominałem o nich już wiele razy. Pozostaje zacytować słowa komentatora sportowego - Jacka Laskowskie; "ale przecież Iniesta i Xavi na boisku rozumieją się, jak rodzeni bracia".

Napastnik: Telmo Zarra. Do niedawna najlepszy strzelec ligi hiszpańskiej (rekord został pobity w ubiegłym roku przez Messiego). Zarra w La Liga zdobył 251 goli w 278 spotkaniach, co jest fenomenalnym wynikiem. Świetną skuteczność potwierdził także w reprezentacji, gdzie jego statystyki wyglądają jeszcze bardziej imponująco! W 20 występach ustrzelił taką samą ilość goli. O wielkiej klasie Zarry pamięta się do dzisiaj, gdyż na jego cześć, przyznawana jest nagroda dla najskuteczniejszego piłkarza o hiszpańskiej narodowości.. Pomimo braku sukcesów z reprezentacją, to właśnie mu przyznaję zaszczytne pierwsze miejsce.


REPREZENTACJA HOLANDII


Flaga Holandii
Foto: Wikipedia

Bramkarz: Edwin van der Sar. Legendarny bramkarz "Oranje", Ajaxu, a także Manchesteru United. Jego licznik występów w kadrze zamknął się na 130. co dziś jest rekordem kraju. Van der Sar słynął z tego, że bronił nawet w sytuacjach nie-do-obronienia. Jego wysoki wzrost oraz długie ręce, sprawiały, że bez większych przeszkód radził sobie ze strzałami "w okienko", wielokrotnie kandydując do "interwencji sezonu". Dwukrotnie zdobył Puchar Europy, triumfując odpowiednio z Ajaxem Amsterdam (1995) oraz Manchesterem United (2008).

Obrońca: Ronald Koeman. Jeden z najbardziej bramkostrzelnych obrońców w historii futbolu. Łącznie w piłkarskiej karierze, strzelił ponad 200 oficjalnych goli. Swoje niesamowite statystyki strzeleckie zawdzięcza znakomitemu strzałowi z dystansu, dzięki któremu zdobył praktycznie wszystkie bramki. Rzuty wolne czy atomowe uderzenia z większej odległości - to firmowe zagrania Koemana. Jedno z nich było szczególnie ważne, gdyż 20 maja 1992 roku, wykonując rzut wolny, strzelił jedynego gola, który zagwarantował Barcelonie pierwszy w historii klubu triumf w Lidze Mistrzów. To samo trofeum wygrał cztery lata wcześniej wraz z PSV Eindhoven. Dorzucając do tego wiele mistrzowskich tytułów w Eredivisie oraz La Liga, a także zdobyty wraz z "Oranje" puchar najlepszej drużyny "Starego Kontynentu" (1988), czynią z niego piłkarza kompletnego. Współcześni bramkarze mogą odetchnąć z ulgą, że nie muszą bronić strzałów "Atomowego Holendra".

Pomocnik: Johan Cruyff. Uznawany za jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii światowego futbolu. "Boski Johan", "Latający Holender" czy "Dyrygent" - Cruyff dzięki swoim niesamowitym umiejętnościom, doczekał się bardzo wielu przydomków podkreślających jego boskość. Był na tyle uniwersalnym zawodnikiem, że z powodzeniem mógł występować zarówno jako pomocnik, jak i napastnik. W swojej karierze zdobył tak wiele, że właściwie nie wiadomo od czego zacząć. Z narodową reprezentacją dotarł do finału Mundialu, który w 1974 roku odbył się w RFN, ulegając w nim, właśnie gospodarzom. Pomimo tego, Holandia została uznana za reprezentację, która w tym turnieju pokazała się jak z najlepszej strony oraz zaprezentowała najbardziej widowiskowy futbol, co w dużej mierze było zasługą Cruyffa. Był również kluczowym zawodnikiem Ajaxu Amsterdam, Feyenoordu Rotterdam czy FC Barcelony. Szczególnie z tym pierwszym klubem, "Boski Johan" święcił największe triumfy, zdobywając m. in. trzy razy z rzędu Puchar Mistrzów Krajowych, czyli dzisiejszą Ligę Mistrzów. Co można powiedzieć o indywidualnych osiągnięciach Cruyffa? Trzykrotnie został nagradzany "Złotą Piłką" dla najlepszego zawodnika na świecie. Dyrygował, ustawiał, kierował partnerami, asystował, strzelał gole - to tylko niektóre z przymiotów opisujące znakomitego Holendra. Wszystkich wypisać nie sposób, gdyż jest to zwyczajnie niemożliwe!

Napastnik: Marco van Basten. Świetny, wyjątkowy oraz niepowtarzalny - tak w największym skrócie można sscharakteryzować van Bastena, czyli jednego z najgenialniejszych napastników w latach 1988-1992. Wraz z reprezentacją Holandii zdobył w 1988 roku tytuł mistrza Europy, a jego finałowy gol przeciwko Związkowi Radzieckiemu, do dziś uznawany jest za jeden z najpiękniejszych w historii światowego futbolu. Największe sukcesy odnosił z Milanem, z którym zdobył m. in. dwukrotnie Puchar Mistrzów. Kto stanowił o głównej sile włoskiego zespołu? Oczywiście van Basten, a na dodatek wraz z dwoma kolegami z reprezentacji! (Ruudem Gullitem oraz Frankiem Rijjkardem). Zwieńczeniem jego wspaniałej kariery, było trzykrotne zdobycie "Złotej Piłki", odpowiednio w roku 1988, 1989 i 1992. Piłkarz kompletny, którego klasę w dzisiejszych czasach docenia się jeszcze bardziej, patrząc na aktualne "wyczyny" holenderskich zawodników.

Zarówno w przypadku reprezentacji Hiszpanii, jak i Holandii, wybór był niesamowicie trudny, gdyż oba kraje wydały na świat mnóstwo genialnych piłkarzy. Decydując się na tych, a nie innych, kierowałem się przede wszystkim ich umiejętnościami, osiągnięciami, boiskowym zachowaniem, a także w pewnej części sympatią. Kolejna część będzie wyjątkowa, gdyż  poświęcę ją reprezentacji Polski! Czekajcie - już niebawem!

2 komentarze: