Foto: uefa.com |
Powoli zaczynają opadać emocje po wczorajszym losowaniu fazy grupowej Mistrzostw Europy, które w 2016 roku odbędą się na francuskich boiskach. W szeregach poszczególnych reprezentacji nastroje są różne. Jak to zazwyczaj bywa, część z drużyn jest zadowolona z losowania, natomiast z pewnością niektórzy tkwią w przeświadczeniu, że mogli trafić lepiej. Chciałbym dzisiaj przyjrzeć się poszczególnym grupom, a także przeprowadzić analizę, dzięki której będzie można wysnuć próbę wytypowania reprezentacji, które mogą awansować do fazy pucharowej. Oczywiście, całość będzie jedynie hipotetyczna, bo do rozpoczęcia turnieju zostało jeszcze przecież aż sześć miesięcy, a jak wiele przez ten czas może się zmienić, wiemy chyba wszyscy.
Grupa A: Francja, Rumunia, Albania, Szwajcaria. Cóż z pozoru jedna z najsłabszych grup spośród wszystkich. Z drugiej strony, najbardziej wyrównana. Francuzi powinni być uskrzydleni dopingiem publiczności. Nie wiadomo jednak, jak podziała na nich niedawna afera. Zawieszona została przecież największa gwiazda reprezentacji - Karim Benzema. Szwajcarzy to jedna wielka zagadka. Potrafią rozegrać świetne zawody, by w kolejnym meczu zaprezentować się fatalnie. Trzeba się z nimi liczyć, w końcu w Mistrzostwach Świata dotarli do 1/8 finału, odpadając tam z Argentyną. Podobnie jest z Rumunami, którzy przeżywają istny renesans i naprawdę mogą napsuć krwi swoim rywalom. Albańczycy - debiutant, a jednocześnie największe zaskoczenie w tym gronie. Awansowali przecież do Euro z drugiego miejsca, zostawiając w tyle np. Duńczyków. Wydaje się jednak, że mimo wszystko są to za wysokie progi i nie sprostają trudnej rywalizacji. Mimo wszystko, trzymam kciuki. Obstawiam Francję oraz Rumunię, a dodatkowo Szwajcarów, jako tych z trzeciego miejsca.
Grupa B: Anglia, Rosja, Walia, Słowacja. Anglicy we wspaniałym stylu przebrnęli eliminacje i wydaje się, że to ich należy upatrywać jako faworytów do zwycięstwa w grupie B. W przypadku Walii, na pewno drużyna ta ma niezwykły potencjał, ale trzeba pamiętać, że wiele będzie zależeć od formy Garetha Bale'a. W meczach eliminacyjnych spisywał się świetnie. Ostatnio nieco przygasł, a jeśli on nie będzie prezentował się zbyt dobrze, to z pewnością Walijczycy sporo stracą na swojej sile. Myślę, że spośród całego towarzystwa, najsłabiej wypada Słowacja, która nie miała zbyt wymagającej grupy eliminacyjnej. Na pierwszym miejscu typuję Anglików, a tuż za nimi Rosjan. Ciężko to przewidzieć, ale nie widzę ani Walijczyków, ani Słowaków w gronie drużyn mogących wyjść z trzeciego miejsca.
Grupa C: Niemcy, Ukraina, Polska, Irlandia Północna. Czas na naszą grupę. Nie ulega wątpliwości, że powinniśmy być zadowoleni z losowania. Zakładając, że faworytem jest reprezentacja Niemiec, naszych zawodników stać na drugie miejsce w grupie. Irlandia Północna to raczej kopciuszek. Prawda, byli w eliminacjach lepsi nawet od Rumunów, ale mam wrażenie, że w tej grupie przepadną. Podobnie z Ukraińcami, którzy najlepsze lata mają już chyba za sobą. Obstawiam naszą reprezentację oraz podopiecznych Joachima Loewa. Podobnie jak w grupie B, może zdarzyć się tak, że wyjdą tylko dwa zespoły.
Grupa D: Hiszpania, Czechy, Turcja, Chorwacja. Prawdopodobnie jedna z najmocniejszych grup francuskiego turnieju. Broniąca tytułu Hiszpania, z pewnością będzie chciała zmazać plamę po brazylijskim mundialu. Będzie to jednak dla nich bardzo trudna rywalizacja, gdyż tutaj może wydarzyć się absolutnie wszystko. Zarówno Czesi, jak i Turcy, po serii słabszych występów, zdecydowanie poprawili swoją formę i będą aspirowali do grona drużyn mogących awansować do fazy pucharowej. Podopieczni Fatiha Terima swoich szans upatrują zwłaszcza w dyspozycji największej gwiazdy - Ardy Turana. Arda z racji embarga transferowego Barcelony, we właściwy rytm meczowy wejdzie dopiero od stycznia, a już w narodowej reprezentacji pokazuje niesamowicie wysoką dyspozycję. Czesi może nie mają w swoich szeregach wielkich gwiazd, ale wydaje się, że jako drużyna, funkcjonują i rozumieją się znakomicie. Gdzie w tym całym gąszczu miejsce dla Chorwacji? Obstawiam, że na czwartym miejscu, a wszystkie pozostałe trzy reprezentacje powinny znaleźć się kolejnej fazie turnieju.
Grupa E: Belgia, Włochy, Irlandia, Szwecja. Kolejna mocna grupa. Belgowie upatrywani są jako "czarny koń" całego turnieju. Jak sądzić inaczej, skoro w ich szeregach jest obecnych tak wielu młodych oraz niezwykle utalentowanych piłkarzy? Wspaniałe pokolenie, godne pozazdroszczenia. Już na brazylijskim mundialu zaprezentowali się całkiem przyzwoicie, dochodząc do ćwierćfinału. Kto wie czy właściwa forma nie eksploduje właśnie za sześć miesięcy? Jak dla mnie, kandydat do wygrania grupy E. Z drugiej strony Włosi, którzy jednak nie prezentują się tak fantastycznie, jak kiedyś, ale trzeba mieć na uwadze, że Italia to drużyna turniejowa. Mogą być nawet w najsłabszej dyspozycji, a i tak osiągnąć wiele. Potwierdza to przykład ostatnich Mistrzostw Europy, gdzie "Squadra Azurra" doszła aż do finału, ulegając jedynie Hiszpanom, a przecież nikt na nich nie stawiał. Pozostają nam dwie drużyny, które toczyły bój w barażach. Irlandia pokazała, że potrafi grać bardzo inteligentnie, natomiast Szwedzi mają w swoich szeregach nieprzewidywalnego i jeszcze bardziej fantastycznego - Zlatana Ibrahimovicia, który w pojedynkę zapewnił Szwedom awans na czerwcowy turniej. Typuję tutaj trzy drużyny: Belgów, Włochów oraz reprezentację "Trzech Koron".
Grupa F: Portugalia, Islandia, Austria, Węgry. Na zakończenie grupa F. Portugalczycy nie błyszczą, ale mają w swoich szeregach Cristiano Ronaldo, który w pojedynkę może rozstrzygnąć losy rywalizacji. Austria to największa niespodzianka. Niezwykle efektownie spisała się w eliminacjach, gdzie zanotowała zaledwie jeden remis, a wszystkie pozostałe spotkania wygrała. Na Austriaków nikt nie stawia i to z pewnością będzie ich sprzymierzeńcem - brak presji. Islandczycy są bardzo ambitni, co pokazali w eliminacjach. Myślę, że najsłabiej prezentują się Węgrzy, którzy awansowali po barażach, a w eliminacjach ulegli zarówno Rumunii, jak i Irlandii Północnej. Myślę, że z tej grupy promocję uzyskają wszystkie drużyny, z wyjątkiem Węgier.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz